Czytam głosy kolegów odnośnie najpierw wyborów 10 maja teraz wyborów 28 czerwca i „troszku”, bardzo lubię to zdrobnienie, dziwi mnie, że w większości ulegamy hipnozie mediów głównego nurtu. Nie powinniśmy !

No i ten duży „gejowski potencjał” potrafilibyście drodzy koledzy go opisać czy stworzyć obraz takiego materialny bytu ? On u mnie jest realną rzeczą, którą przez jakiś czas „straszyłem” a dokładniej wywierałem presję, jak Dillbert wywiera na swoich kolegów w kreskówce, na mojego ulubionego kolegę zajmującego się finansami, który musi pracować z ludźmi.

No bo jak inaczej traktować hasztag #LGBT-i-inne-potencjalne-i-dostępne-literki, który w dość obszernym spektrum wypełnił medialnym zgiełk związany z kampanię wyborczą. Po co zajmować się programami wyborczymi ? Jaki jest sens wypełniania obietnic wyborczych ? Czy w ogóle trzeba patrzyć jak działają przepływy finansowe w państwie i „moloch biurokracji”, który to czasem próbuje określać co mnie jako obywatelowi wolno a czego nie. Oczywiście bez związku z przepisami i prawem, bo nie łudźcie się koledzy „moloch biurokracji” jest ponad prawem a wynika to z jego powolności. Ta zaś powolność jest na tyle duża, że nie nadąża za zmianami w prawie, czy coś w tym klimacie. No i wszyscy wiedzą, że w naszym kraju są też „niezwykli obywatele” choć czasem nawet policja tego nie wie, to taki wtręt do filmu „Zabawa, zabawa”.

Ale chyba nie sądzicie, że będę narzekał, że maseczki, że wirusy czy karty do głosowania. Od zmiany prezydenta w 2015 roku i od zmiany „wiodącej siły” trwa nieustanny festiwal DEMOKRACJI. I mnie to odpowiada, dużo bardziej niż bigosowanie, „gonienie niemiec” czy dojrzewanie demokracji w trybie tradycyjnym, gdzie wszyscy dookoła wiedzą, że nikt nie wędzi tradycyjnie tylko oszukuje przy pomocy„farby” bo to ekologiczne i zdrowe.

Skojarzenia, flagi i hasztagi.

Wymyśliłem przeglądając internety, że mogę zrobić pewne zestawienia flag i hasztagów. Takiego oświecenia doznałem po tym jak znalazłem rozwinięcie skrótu LGBT w L-epiej G-dy B-ędzie T-rzaskowski oczywiście w kontekście lepiej prezydentem, ale ze skrótu to nie wynika kim dla mnie ma być pan Trzaskowski. Zabrałem się więc i PAD-a rozwinęłam w PLBAD, nie że wysiłek.

Popatrzcie teraz na flagi.

Pierwsza flaga na bazie tęczy to nie tęcza z nieba czy choćby z pryzmatu. To jakiś produkt, przez którego wcale nie muszą skakać jednorożce. Szeregowy, zaś mógłby się bardzo zastanawiać czy ma odpowiednio dużo słodyczy na obu swoich końcach. Zaś pan z reklamy cukierków na pewno nie wydoiłby z żyrafy tylu cukierków, jak z tej prawdziwej tęczy, że o jakości nie wspomnę.

 

 

Druga flaga, dobrze znana kojarząca kolor czerwony z czerwcem to dobrze nam znana flaga Polski. No i na niej ten dziwny napis i PL i BAD wynikający z hasztagu #PLBAD. Tylko może on wcale nie jest taki zły. No i z konstytucyjnej definicji wpływ #PLBAD będzie krótszy na nas wszystkich niż nominalna długość wpływu hasztagu #LGBT. Choć jako hasztag PLBAD jest dłuższy niż LGBT.

 

Same takie niespójności i zredefiniowane skojarzenia. Niby ZŁY a nie, niby SŁODKI a nie, niby DŁUŻSZY a nie.

Kto nie ma dużego „gejowskiego potencjału” ?

Czymś takim, w moim odczuciu, nie może się wylegitymować pan Szymon Hołownia. Dlaczego ? Bo to „ksiądz”, taki „ksiądz” na niby. Niby się starał i to nawet dwa razy i nie wyszło. I mimo tego, że nie wyszło to żonę i rodzinę trzymał w ukryciu. Choć jest osobą publiczną i choć stara się pracować w filantropii. W moim odczuciu źle to rokuje dla jego pracodawców, no chyba, że jego pracodawcy znają tę strategię. Strategia ta to systemowe parcie do zmian. W tym kontekście osiągnięcie pozycji, stanowiska czy wymarzonej posad jest jedynie motywacją do szukania nowej.

Pan Stanisław Żółtek też w moim odczuciu nie może się wylegitymować dużym „gejowskim potencjałem”. Przecież program, który zaproponował MENEL+ go nie posiada. Osoby głęboko patrzące w siebie, poszukujące różnych określeń nie marzą o tym by swoje życie spędzać przesiadując pod budką z piwem. Szlifując zwrot: Królu złoty może tak 50 groszy do mocnego fulla by pan zainwestował. Wyniki mogą przerosnąć najśmielsze oczekiwania.

Pan Robert Biedroń nie ma wymienionej cechy z definicji. Pan Robert jest w związku i to o tyle ciekawym, że nikt mu nie zarzuca nepotyzmu. Oczywiście w sposób jedynie analogiczny do osoby ze świata polityki, która do polityki wciąga kogoś bliskiego.

To kto go ma ?

Panowie Rafał Trzaskowski, Krzysztof Bosak i Andrzej Duda.

Zakończenie.

Ponieważ nie znam wyników wyborów zabawię się w komentatora politycznego i przewidywanie wyniku. Mój typ wygląda następująco:

1. Andrzej Duda,
2. Rafał Trzaskowski,
3. Krzysztof Bosak.

A dlaczego tak ? Czasem trzeba wszystko zmienić, żeby się nic nie zmieniło a media mogły gadać i zarabiać „piniądze”. No i kto by chciał kolejny raz rozwalać i przeplanowywać wakacje. Jak i tak już tyle, rzeczy trzeba było przeplanowywać w tym dziwnym roku pańskim 2020. To jest dla WSZYSTKICH jasne – w lipcu i sierpniu ma być SEZON OGÓRKOWY.

 

PS. Idźcie na wybory 28 czerwca 2020 dla ArGut-a a zagłosujcie dla Siebie. Kolory tęczy pomoże zapamiętać wierszyk - C-zemu P-atrzysz Ż-abko Z-ielona N-a G-roźnego F-aranona.

---

tagi: wybory prezydenckie  2020  pl 

	ArGut
	25 czerwca 2020 10:13

7     1257    2 zaloguj sie by polubić