-

ArGut : Dziś robimy rzeczy, których innym się nie chce. Po to aby jutro robić rzeczy, których inni nie potrafią.

OD uwielbienia DO donoszenia – Recenzja nieczytanej książki.

Skąd nazwa OD uwielbienia DO donoszenia ano stąd, że to od zawsze tak jest, że jak się to i owo podoba to chce się człowiek tym dzielić i obdarzyć innych tym dobrem, które było do niego dotarło.

Recenzja KUSTOSZ-a ZNvsCD

Drodzy nawigatorzy przeczytałem pierwszą recenzję nowo wydanej przez Klinikę Języka książki ”Zbigniew Nienacki vs Charles Dickens” serii zaplanowanej przez pana Michała Radoryskiego, jak źle odmieniam nazwisko to liczę na korektę. To przecież niesłychanie istotna rzecz, by żadna pani bibliotekarka w sznycie pani Emilii nie gnębiła mnie nigdzie ani w realu ani tym bardziej w wirtualu, choć może dobrze, żeby mnie gnębiła anioła przecież odgrywa. Człowiek ułomnym jest i potrafi monoklem nazwać binokla, co może zniesmaczyć grono jego realnych i wirtualnych znajomych. Zadajcie sobie więc drodzy nawigatorzy pytanie czy powinno, jak to słowo jedynie pada w kontekstach nadzwyczaj imprezowo-towarzyskich. Wyobrażacie sobie drodzy nawigatorzy rozrywkę, choćby takiego brydża towarzyskiego gdzie każda z par jest tak spięta, że mało im jedno małe naczynko nie pęknie we wspólnym mózgu. Mnie to trudno sobie wyobrazić, ale świat jest pełen „MISTRZÓW ŚWIATA”, więc tacy ludzie mogą być dookoła was i mnie. Napiszę, tak nie jest. Ale rzeczeni „MISTRZOWIE ŚWIATA”, bo przecież są wokół mnie i was, będą nieustannie sączyć napięcie stręczyć wam i mnie swoje lęki i szajby. Dla każdego niewyobrażalnym jest, przecież, by iść na koncert lubianego zespołu i zamiast słuchać i bawić się, zastanawiać i martwić się ile kosztuje szatnia czy iloma piwami się uraczyć. Świat jest dziwny i obdarza was i mnie różnymi niespodziankami. Macie też świadomość drodzy nawigatorzy, że nawet w sklepie możecie spotkać MISTRZA ŚWIATA, dla przykładu panią Justynę Kowalczyk w krakowskiej Zakopiance i uśmiechnąć się do MISTRZA ŚWIATA tak jak się uśmiecha człowiek do człowieka.

Koncepcja napisania recenzji nieprzeczytanej książki nie jest odkrywcza. Są pisarza co podróżują po całym Bożym świecie nie ruszając się zza biurka będącego w najczarniejszej kanciapie ich przepastnie małych czy przepastnie dużych mieszkań czy domów w miastach albo na wsiach. Są też pisarze tworzący całe uniwersa i co … i nadal siedzą w swych małych klitkach przy ulubionych klawiaturach, maszynach do pisania czy nawet kartkach i ołówkach.

Przeszło 20 lat temu zdarzyła mnie się aranżacja, do której doprosił mnie znajomy. Miałem iść na spotkanie i poopowiadać jak to człowiek bawi się w kręgielni. Kręgielnia jak kręgielnia, ale na tej, o której miałem opowiadać nie byłem. I czy mój znajomy, o tym wiedział, oczywiście. On mnie tam zaciągnął on mi za to nawet zapłacił. Taki to marketing kiedyś rządził, choć pewnie rządzi wciąż.

Nasz gospodarz i wydawca pana Michała udostępnił wszystkim 4 rozdziały książki ”Zbigniew Nienacki vs Charles Dickens”. Pierwszy, drugi i trzeci rozdział czytany jest przez pana Andrzeja Ciborskiego a rozdział piaty czyta dla nas gospodarz, stosowne linki poniżej. Dzięki tym materiałom, miękko wprowadzeni jesteśmy w świat, który zamierza nam opisać i opowiedzieć pan Michał Radoryski. No i mamy recenzję KUSTOSZ-a z portalu ZNIENACKA.com.pl, ta recenzja ma wszystko o co zabiega wydawca, którym jest nasz gospodarz. Nie spojleruje oraz pozostawia książkę poza kluczem czy jakimś rozbrojeniem i rozpracowaniem. Uważam, że to sukces zarówno wydawcy jak i autora. No i recenzja KUSTOSZ-a nie jest zła, nie powinno mu przecież zależeć, żeby uśmiercić pana Zbigniewa Nienackiego na AMEN. Pan Michał, jak obiecały nam inkwizytorskie ślepia należące do blogera CORYLLUS-a, zamierza wydać w Klinice Języka cały cykl poświęcony czczonej na stronie ZNIENACKA.com.pl postaci pana Zbigniewa. Mogę się jednak mylić i ZNIENACKA nie czci pana Zbigniewa a czci sztukę i artyzm, może tak być, w internetach można wszystko. Jedyna słabość recenzji KUSTOSZ-a to ”brytyjski koloryt duszy”, powinien on przecież wiedzieć, że zwroty un-fucking-believable nie ma nic ze sztuki czy artyzmu i w kontekście całej recenzji brzmi co najmniej sztucznie.

Nawigatorów powinna też zainteresować postać pana Michała Radoryskiego, mogę źle odmieniać nazwisko. Poszukajcie drodzy albo odświeżcie pamięć szczególnie jak macie konto pocztowe w portalu TLEN.pl Ja mam, od 1998. No i nasz gospodarz Gabriel Maciejewski już o panu Michale ciepło pisał i mówił. Jak wam wiadomo to jedyny wydawca, który lubi swoich wszystkich autorów. 

Sądzę również, że zwróciliście uwagę na okładkę książki pana Michała, KUSTOSZ zauważył, że poziom edytorski to plus publikacji. Mnie okładka przypomina szalone lata dzieciństwa, komiksy i popkulturę polską eksportowaną do RFN-u jak i importowaną z CSRS.

Linki:
- Rozdział 1 - Zbigniew Nienacki vs Charles Dickens,
- Rozdział 2 - Zbigniew Nienacki vs Charles Dickens,
- Rozdział 3 - Zbigniew Nienacki vs Charles Dickens,
- Rozdział 5 - Zbigniew Nienacki vs Charles Dickens.
 



tagi: zbigniew nienacki  michał radoryski  charles dickens  kustosz 

ArGut
30 marca 2020 11:05
12     1663    3 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

gabriel-maciejewski @ArGut
30 marca 2020 13:11

Dobrze odmieniasz, jak inaczej?

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @ArGut
30 marca 2020 13:52

No właśnie, niestety raczej chyba na pewno Kustosz spoileruje. Ale jego recenzja ma jeden plus, jest na tyle długa, że tylko fanatycy ją przełkną. Niestety tylko motywowana łaską Bożą moralność jest efektywna. Żeby napisać coś znośnego trzeba się spowiadać, a przynajmniej być uczciwym wobec siebie samego, czyli wobec swego sumienia. 

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @ArGut
30 marca 2020 13:55

Ale za to powinno być " czytany jest przez pana Andrzeja Ciborskiego"  :)

zaloguj się by móc komentować

ArGut @DrzewoPitagorasa 30 marca 2020 13:55
30 marca 2020 14:26

Tak, tak już poprawione. Aż uśmiecham się do własnych myśli co się będzie działo jak pan Michał odda do druku drugi tom Zbigniew Nienacki vs ...

Może jakaś X-Men: Apocalypse ? Wiadomo, że teraz w piątkę to jedynie mogą iść na mszę lub pojeździć autobusem albo tramwaje, ale jak ich policja zobaczy na ulicy to grzecznie poproszą o udanie się do domu.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @gabriel-maciejewski 30 marca 2020 13:11
30 marca 2020 14:42

Przesyłka dotarła i spokojnie mogłem zacząć od 4 rozdziału. Tam jest pan Andrzejewski wymieniony z nazwiska. Byłem na fakultecie z WF na studiach z panem Mariuszem Andrzejewskim pamiętam go bo się z nim dobrze grało w tenisa stołowego (to chyba sekcja nawet była), ale jak zaglądniesz do wikipednii to człowiek nie ma rodziców, trochę obciach.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Magazynier 30 marca 2020 13:52
30 marca 2020 14:52

Ale on tak spoileruje, że kończąc czytać już nie pamiętałem co on chce powiedzieć, poza tym że nie leżą mu niby demaskacje pana Michała a ten wredny bloger Coryllus to jeszcze coś chce z tego "wycisnąć".

I tak jak napisał kolega PRZEMSA oraz sam KUSTOSZ to recenzja jest z OBOWIĄZKU, a moja z frajdy.

Aż się dziwię, że jeszcze kolega Ebenezer Rojt swojej recenzji nie napisał :)

zaloguj się by móc komentować

atelin @ArGut
30 marca 2020 18:50

Panie ArGut, priv.

zaloguj się by móc komentować

tadman @ArGut
31 marca 2020 16:47

Ale dał motto elektryczno-parowe nic o tym nie wiedząc, wprost i w przenośni.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @przemsa 30 marca 2020 13:57
31 marca 2020 20:04

Zgadza się. Zaś portal powołany do bytu ad hoc, na potrzeby chwili dziejowej. A jakie słowotwórstwo! Aż iskrzy.

zaloguj się by móc komentować

tadman @ArGut
2 kwietnia 2020 14:33

Jestem w połowie. Książka frapująca, bo bohater, bo pomysł. Jeśli idzie o realizację to zauważyłem jedną perełkę, która mnie powaliła, cytuję:

"Tim przewrócił oczami jak czternastolatek, któremu matka kazała się opiekować młodszą, mocno dysfunkcyjną siostrą."

Gospodarz miał, o ile dobrze pamiętam, starszą siostrę, więc pole do interpretacji spore. :)

zaloguj się by móc komentować

ArGut @tadman 2 kwietnia 2020 14:33
2 kwietnia 2020 15:29

Też jestem za tym fragmentem. Książka frapująca, bo bohater, bo pomysł. Ale mam zupełnie inne skojarzenia. Mam skojarzenia z brytyjskimi komikami i propagandą. Myślę, że akurat pan Michał Radoryski musi lubić język angielski. 

Popatrz na Rickiego Gervaisa a i Jamesa Cordena (kawaler OBE).

I popatrz na ten film znajomy ten - Droga do "sławy" :)

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować